Eduardo ustrzelił w meczu z Lublinianką hattricka. foto PB/archiwumNiesprzyjająca aura nie schłodziła zbytnio kraśnickich piłkarzy podczas wczorajszego meczu w Lublinie. Wręcz przeciwnie, zachęciła ich do aktywnej gry, co zaowocowało gradem goli. W półfinale Pucharu Polski okręgu lubelskiego Stal Kraśnik pokonała Lubliniankę-Wieniawę aż 8:2.
Choć Stal Kraśnik to III-ligowiec, a Lubliniaka-Wieniawa, lider IV ligi, dopiero do tej klasy rozgrywkowej zmierza, to przed meczem wydawało się, że nasi piłkarze łatwej przeprawy mogą nie mieć. Lublinianie pewnie bowiem wygrali wszystkie rozegrane wiosną mecze, a kraśniczanie po kiepskim początku rundy rewanżowej dopiero się rozkręcają. Wczorajsze spotkanie, którego stawką był lubelski finał Pucharu Polski, pokazał jednak, że kraśniczanie już są w gazie. Strzelili aż 8 bramek, tracąc przy tym tylko dwie. Na listę strzelców w zespole Stali wpisał się trzy razy Eduardo, a po jednym trafieniu dołożyli Tomasz Ryczek, Pavlo Stadnicki, Damian Pietroń, Carlos i Daniel Szewc. Z Lublinianki bramkami odpowiedzieli natomiast jedynie E. Sobiech i Gromba. Dzięki wczorajszemu zwycięstwu już za tydzień kraśniczanie zmierzą się w finale Pucharu Polski okręgu lubelskiego z rezerwami GKS Bogdanka, które pokonały Avię Świdnik. Zespól z Łęcznej swoje zwycięstwo rozstrzygnął we wtorkowym meczu w rzutach karnych. Mecz GKS Bogdanka II ? Stal Kraśnik 23 maja w Łęcznej. Początek o 17.30.