Ogłoszenie

Wycinka podmiejskiego lasu wywołała kolejną burzę

Aktualności
Typography
  • Smaller Small Medium Big Bigger
  • Default Helvetica Segoe Georgia Times

Po raz kolejny zimowa wycinka kraśnickiego lasu wywołała burzę wśród mieszkańców, którzy chcą bronić "zielonych płuc miasta". Po raz kolejny więc interwencję podjął m.in. burmistrz Wojciech Wilk, który spotkał się w tej sprawie z przedstawicielami nadleśnictwa w tej sprawie. Jak prace w lesie tuż za miastem tłumaczą leśnicy?

Tak jak poprzednio wycinka w lesie tuż za miastem wywołała spory odzew mieszkańców, którzy pisali i dzwonili także do nas.

- Po raz kolejny wycinają nam płuca naszego miasta. Już niedługo tam gdzie spacerowaliśmy w lesie będziemy chodzić po pustyni - napisała do nas m.in. pani Iwona.

Podobnie wypowiadają się władze miasta.

- Mieszkańcy słusznie wyrażają swój sprzeciw w związku z ostatnią wycinką lasu prowadzoną w bezpośrednim sąsiedztwie dzielnicy fabrycznej. Ta część lasu służy mieszkańcom od kilku pokoleń jako miejsce rekreacji i wypoczynku. - powiedział Wojciech Wilk, Burmistrz Miasta Kraśnik.

Uważa on, że racje mieszkańców trzeba było próbować zabezpieczać na poziomie samorządu także wcześniej.

- Gdyby w poprzedniej kadencji samorząd zadbał o potrzeby i punkt widzenia mieszkańców, dziś tego sporu mogłoby nie być. - uważa burmistrz.

Jak przekazało nam Nadleśnictwo obszar na jakim obecnie wykonywane są prace zajmuje około 3,6 ha co ma stanowić 2% powierzchni terenów leśnych znajdujących się w sąsiedztwie Dzielnicy Fabrycznej (około 180 ha).

Zapytaliśmy o powód prowadzonej obecnie wycinki.

- W Kraśniku za Dzielnicą Fabryczną prowadzone są prace, wynikające z obowiązującego Planu Urządzania Lasu, mające na celu poprawę warunków wzrostu młodych, kilkuletnich buków mających ok. 3 m. wysokości. - odpowiedział nam Waldemar Ciba, p.o. Nadleśniczego Nadleśnictwa Kraśnik. - W tym celu, znad drzewek bukowych usuwane są sosny w wieku rębności, które tworzą nad nimi ocienienie. Poza tym las jest użytkowany rębnią mającą na celu wprowadzenie nowego pokolenia w sąsiedztwie drogi wojewódzkiej nr 833. - dodaje p.o. Nadleśniczego.

Wg. informacji jakie przekazali leśnicy prace potrwają od dwóch do trzech tygodni.

A co stanie się z wyciętym drewnem?

- Drewno pozyskiwane w ramach prac trafi do polskich zakładów przerobu surowca drzewnego oraz do okolicznych mieszkańców z przeznaczeniem na ogrzewanie domostw. Na tym etapie nie można określić wartości surowca. Będzie to możliwe dopiero po dokonaniu klasyfikacji i odebraniu drewna przez odbiorców. - poinformowało nas nadleśnictwo.

Mieszkańcy pytali nas także o skalę wycinki.

- Mieli już nie ciąć a tną. Podobno do wycięcia zaplanowany jest cały las za Fabrycznym. Czy to prawda? - zapytała nas pani Małgorzata.

Zapytaliśmy więc o mapę jaka krąży w Internecie, na której zaznaczony na czerwono znajduje się obszar lasu tuż za dzielnicą Fabryczną Kraśnika. Pojawiają się przy tym informacje, że cały ma zostać wycięty. Co na to leśnicy?

- Mieszkańcy Kraśnika i okolic nie muszą się obawiać "czerwonej plamy". Przygotowana przez Lasy i Obywatele mapa, przedstawia nieprawdziwe informacje. W obowiązującym planie urządzania lasu dla Nadleśnictwa Kraśnik nie ma mowy o wycięciu całego obszaru lasu zaznaczonego kolorem czerwonym czyli około 150 ha. Dokument ten przewiduje użytkowanie tego obszaru, w związku z osiągnięciem wieku rębności i wprowadzeniu młodego pokolenia, w różnych lokalizacjach na powierzchni ok. 20 ha, ale w całym dziesięcioleciu jego obowiązywania. Obecny plan obowiązuje do końca 2025 roku i do tego czasu mieszkańcy Kraśnika i okolic będą mogli się przekonać, że dane zawarte na ww. mapie nie mają żadnego potwierdzenia w rzeczywistości. - przekonuje p.o. Nadleśniczego Waldemar Ciba.

Mapę o której mowa można znaleźć pod tym linkiem.

Jak mówili nam mieszkańcy ważna jest przyszłość kraśnickiego lasu i tu można coś zrobić włączając się chociażby w prace nad nowym Planem Urządzania Lasu, który określa na kolejne dziesięć lat prace i działania związane z danym jego fragmentem. Swoje zaangażowanie deklarują tu władze samorządowe miasta.

- Nadleśnictwo zapewnia, że w tym roku kolejne wycinki nie będą prowadzone. Będziemy aktywnie pracować nad tym, aby w Planie Urządzenia Lasu na lata 2026 – 2035 Nadleśnictwo uwzględniło postulaty mieszkańców i ta część lasu nie była objęta wycinkami. -  zadeklarował burmistrz Wilk.

Obecny plan obowiązuje do końca 2025 roku.

 

 

Najnowsze ogłoszenia